Aktualności

Złodziej z plebanii w rękach policjantów

Data publikacji 28.01.2016

Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej oraz przeciwko mieniu kieleckiej jednostki zatrzymali 33-latka, którego podejrzewali, że może posiadać znaczne ilości środków odurzających. Okazało się, że znalezione u niego w domu narkotyki należały do jego konkubiny, a on może być odpowiedzialny za włamania do trzech plebanii.

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Kielcach już od jakiegoś czasu  podejrzewali, że 33-latek może posiadać narkotyki. Postanowili sprawdzić swoje przypuszczenia, które przedwczoraj okazały się niezwykle trafne. Po przeszukaniu miejsca, w którym przebywał znaleźli 40 gramów suszu roślinnego wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana oraz 30 gramów innej substancji. Pierwsze badania wskazały, że jest to amfetamina. Do posiadania tych zakazanych środków przyznała się 26-letnia konkubina mężczyzny.

Jednak to nie jedyne rzeczy, które policjanci ujawnili u 33-latka świadczące o przestępczej działalności.

Oprócz narkotyków zabezpieczono także aparat fotograficzny, laptop oraz dokumenty. Jak ustalili policjanci z Wydziału do wali z Przestępczością przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, ujawniony sprzęt pochodził najprawdopodobniej z trzech włamań do plebanii na terenie kraju, do których doszło w ubiegłym roku. Jedno z nich miało miejsce latem w jednej z podkieleckich miejscowości. Wtedy to straty oszacowano na ponad 11 tys. zł.

Wczoraj na wniosek Prokuratury i Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową 33-latek najprawdopodobniej odpowiedzialny za te zdarzenia został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie, za czyny których się dopuścił grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast kobieta odpowie za posiadanie znacznych ilości substancji odurzających, za co również grozi do 10 lat więzienia.

Oboje ze swojego postępowania będą teraz tłumaczyć się przed sądem.

 

Opr. MT

Źródło: KMP w Kielcach

Powrót na górę strony